2017.06.30// P. Rączka
W przyszły weekend dojdzie do starcia o tymczasowy mistrzowski pas wagi średniej, w którym Yoel Romero zmierzy się z Robertem Whittakerem. Na gali gali UFC 213 w Las Vegas, która odbędzie się 8 lipca poznamy zatem rywala Michaelsa Bispinga, który ma powrócić do oktagonu po wakacjach. Faworytem wydaje się być Romero, przebojem przedzierający się na sam szczyt dywizji. Ma on jednak świadomość tego, że rywal nie wziął się z przypadku.
- Wszyscy rywale są niebezpieczni. Wszyscy mają dwie ręce i wielkie przeświadczenie o tym, że mają talent. Poza tym uważam, że w walce zawsze powinieneś uważać i szanować swojego przeciwnika. Robert Whittaker jest młodym zawodnikiem, jest głodny sukcesów. Te rzeczy sprawiają, że przeciwnik jest niebezpieczny.Ale jeśli o mnie chodzi, to po pierwsze czuję, że zostałem pobłogosławiony, po drugie jestem zdyscyplinowany, sumiennie trenuję i podążam swoją drogą, a po trzecie jestem mądry, inteligentny. Kiedy dostaję walkę, to dostosuję do niej swoje treningi - powiedział Romero.