2018.02.05// P. Rączka
Chris Weidman, czyli człowiek, który tak naprawdę przerawał hegemonię Andersona Silvy w dywizji średniej, nie ukrywa rozczarowania jak były mistrz rozmienił swoją karierę na drobne. Amerykanina przyznaje, że w przypadku ''Spidera'' jest to całkowite niszczenie osiągnięć, które zdobył do tej pory. Przed kilkoma dniami pojawiła się informacja, że Brazylijczyk po tym jak został po raz drugi przyłapany na dopingu, może zostać zawieszony na osiem lat.
- Tak, zdecydowanie marnuje swoje dziedzictwo. Jeżeli wpadasz na teście antydopingowym, to stawia całą twoją karierę pod znakiem zapytania. A on zawalił je dwukrotnie. Wiec na pewno marnuje swoją spuściznę. Nie wiem co więcej powiedzieć o tej sytuacji. Jedna goni drugą. Dosłownie prawie każdy zawodnik, z którym do tej pory walczyłem, wpadł na testach - powiedział Weidman.