2012.11.15// P. Rączka
W sobotę z francuskiego Les Sables-d’Olonne wystartowało dwudziestu żeglarzy wokółziemskich regat Vendee Globe. Na dzień dzisiejszy w stawce zostało już tylko osiemnastu uczestników, a ze stawki odpadło dwóch Francuzów. Najpierw wycofał się Marc Guillemot, bowiem jego "Safran" uderzył w niezidentyfikowany obiekt pływający. Z kolei Kito de Pavant musiał zawinąć do portu, na skutek zderzenia z... kutrem rybackim.
W rywalizacji udział bierze jeden Polak - Gutkowski, który na jachcie "Energa"znajduje się w ogonie stawki.
- Chcę popłynąć na zachód, zobaczymy co z tego wyniknie. Przez najbliższe 12 godzin będę miał bardzo słaby wiatr, a później przyjdzie początek silnego niżu. Będę musiał się mocno zarefować i przebić przez niego, żeby dostać się do strefy zachodnich wiatrów i pojechać na dół, czyli na południe. Udało mi się wyspać, więc jest super. Jeżeli chodzi o przyzwyczajanie się do trybu morskiego, to dzisiaj już mogę powiedzieć, że zacząłem żyć jak trzeba - powiedział
W ubiegłym roku wygrał Michel Desjoyaux, który wynikiem 84 dni 3 godziny 9 minut 8 sekund ustanowił rekord regat. Jak widać jest to dopiero początek rywalizacji i miejsce Gutkowskiego może szybko się zmienić.