2011.05.04// M. Kusiakiewicz
Zbigniew "Gutek" Gutkowski na jachcie Operon Racing jest coraz bliżej mety 4 etapu regat. Przy wietrze sięgającym 20-30 węzłów, "Gutek" utrzymuje stałą prędkość ok. 12 węzłów. Przypomnijmy, że Gutkowski płynie tylko po to, aby dopłynąć - bez osiagnięcia jakiegokolwiek wyniku - do mety 4 etapu i wystartować razem z pozostałymi żeglarzami do ostatniego starcia.
Z całą pewnością taka żegluga nie leży w naturze Gutkowskiego, który od dziesiątego roku życia pływa po morzu aby sie ścigać. Jak mówi "Gutek" - "Nie lubię tego typu żeglarstwa, kiedy muszę sam po prostu płynąć z jednego punktu do drugiego. Co innego gdyby wybrać się ze znajomymi, towarzysko, można robić różne rzeczy, choćby zarzucić wędkę".
Tym bardziej, że panujące upały tropikalne nakazują ograniczenie wszelkich ruchów do minimum. Przypomnijmy, że nasz żeglarz płynie z jednym żebrem złamanym, a drugim pękniętym.
Jeżeli pogoda utrzyma się na obecnym poziomie, to Operon Racing powinien w ciagu najbliższej doby zameldować się w porcie Charleston. 14 maja żeglarze wystartują do ostatniego etapu okołoziemskich regat, który liczy 3600 mil morskich, a jego meta znajduje się we francuskim La Rochelle.