2014.02.24// P. Rączka
Ronda Rousey (MMA 9-0) potwierdziła swoją dominację w kobiecym MMA wygrywając z Sarą McMann (MMA 7-1) w walce wieczoru na gali UFC 170 w Las Vegas. Mistrzyni UFC w wadze koguciej po raz pierwszy w zawodowej karierze nie zwycięzyła pojedynku przez dźwignię na łokieć – tym razem wyprowadziła potężne kolano na korpus swojej rywalki. 27-latka od początku mocno zaatakowała, choć nadziała się na kilka potężnych ciosów od byłej medalistki olimpijskiej w zapasach.
Sędzia Herb Dean szybko zakończył walkę widząc jak McMann zsuwa się na matę po tym, jak została kopnięta w wątrobę. Była to trzecia udana obrona mistrzowskiego pasa przez Rondę.