2015.08.25// P. Rączka
Frankie Perez w zawodowym MMA stoczył dwanaście walk, z czego tylko dwie przegrał. Na gali UFC Fight Night 74 w Kanadzie zanotował swoje pierwsze zwycięstwo dla największej federacji mieszanych sztuk walki i ku zaskoczeniu... zakończył karierę. 26-latek tego wieczoru w 54 sekundy znokautował Sama Stouta i wydawało się, że będzie to początek jego drogi do czołówki - było to jednak pożegnanie. Amerykanin przyznał, że ma z czego żyć i chce poświęcić życie dla rodziny.
- Kocham ten sport. Jestem fanem tego sportu. Cały czas na YouTube szukam filmów z walkami i analizuję te nagrania. Teraz chcę wrócić do domu i dobrze spędzać czas ze swoją rodziną, ze swoim ojcem, siostrą, bratem, siostrzenicą, mamą. Chcę też odwiedzić swoją rodzinę w Miami. Chcę po prostu korzystać z życia - powiedział Perez.