2013.05.20// P. Rączka
Sporo problemów miała federacja UFC, która na kilka dni przed swoją kolejną galą ciągle nie miała pewnego rywala dla Juniora dos Santosa (MMA 15–2, UFC 9-1). Początkowo jego przeciwnikiem miał być Alistair Overeem (MMA 36–12, 1NC, UFC 1-1). Po tym jak się okazało, że Holender nie może przystąpić do pojedynku, wybór padł na Marka Hunta (MMA 9–7, UFC 4-1). Nowozelandczyk nie miał jednak wizy, ale na niecały tydzień przed galą udało się wszystko załatwić.
Zawodnik ten w ciągu czterech lat swojej kariery (od 2006 do 2010), zaliczył sześć przegranych z rzędu. Wszyscy byli zdziwieni, że najlepsza federacja MMA ciągle trzyma takiego fightera w swojej stajni. Większe zdziwienie jest na pewno teraz, gdy okazuje się, że Hunt w przypadku zwycięstwa będzie pretendentem do tytułu.