2017.03.05// P. Rączka
Tyron Woodley (17-3-1) nie bez problemów pokonał w rewanżowym starciu Stephena Thompsona (13-2-1). Przypomnijmy, że ich pierwsza walka podczas listopadowej gali UFC 205 w Nowym Jorku zakończyła się remisem. Było jasne wtedy, że rewanż musi się odbyć. W nim posiadacz mistrzowskiego pasa zdołał zwyciężyć, lecz niejednogłośnie po decyzji sędziów. Najważniejsza statystyka pokazuje jednak, że był groźniejszy - łącznie 66 do 42 w znaczących ciosach.
Kto wie czy z czasem nie dojdzie do trylogii między tymi zawodnikami, bowiem ich pojedynku budzą ogromne emocje i są gwarancją sukcesu.