2017.09.03// P. Rączka
Tyron Woodley nie jest zadowolony z faktu, że Georges St-Pierre po swoim powrocie wybrał kategorię średnią, a nie tą w której walczył przez lata. Z tego powodu aktualny wagi półśredniej zamierza przejść kategorię wyżej, aby stoczyć bój z legendą tego sportu, a przy tym udowodnić swoją wartość. Uzależnia to jednak od tego, czy GSP pokona w Bispinga. Jeżeli w przyszłości faktycznie tak się stanie, będziemy świadkami niezwykle ciekawego starcia pod względem sportowym, a nie jak to często bywa w UFC - marketingowym.
- Chciałem iść i pokonać Demiana Maię oraz chciałem walczyć z Georgesem St-Pierrem w listopadzie w Nowym Jorku. To byłby najlepszy rok rywalizacji, i po pokonaniu Georgesa nie byłoby wątpliwości co do tego, że jestem zawodnikiem roku. Stoczyłem pięć mistrzowskich walka w ciągu 18 miesięcy i pokonałem najlepszego półśredniego wszech czasów, nikt tego wcześniej nie dokonał w tym sporcie. Jeżeli on wygra z Bispingiem to pójdę wyżej by walczyć z nim, ponieważ on nie może przede mną uciekać - powiedział Woodley.