2017.10.08// P. Rączka
Dziesiątką wygraną z rzędu odniósł Tony Ferguson, pokonując na gali UFC 216 Kevina Lee. Dzięki temu zwycięstwu sięgnął po tymczasowy pas wagi lekkiej, a to oznacza, że w kolejnej walce powinniśmy zobaczyć go w starciu z Conorem McGregorem. Bez wątpienia Amerykanin jest zawodnikiem mogącym przerwać złoty sen Irlandczyka, zajmując jego miejsce. Świadczy o tym chociażby jego znakomita seria zwycięstw, a także umiejętności.
Lee prezentował się dość fatalnie, a wszystko przez problemy z wagą jakie towarzyszyły mu przed walką. Zawodnik dostał dodatkowy czas na zrobienie limitu, a taki wysiłek kosztował go brakiem kondycji i słabą dyspozycją.