Zaprawa przed zimowym sezonem jak najbardziej wskazana. To wyglada na calkiem niezly sposob. Ale 2k dolarow to jednak troche sporo jak na urzedzenie treningowe bo przeciez i tak nie zastapi prawdziwej jazdy.
Zamiast symulatora , 100 przysiadów dziennie i nóżki dadzą radę na stoku :)
Całkiem fajna rzecz ten symulator.Chociaż moja tańsza wersja to poruszać się samemu, pobiegać i trochę pompek zrobić. Można się jeszcze dodatkowo zaopatrzyć w książkę "Narciarstwo czyli jak poprawić technikę i przygotować się fizycznie do sezonu".
To raczej zabawka i w dodatku zupełnie nie trafiona jeśli chodzi o przygotowanie do jazdy na nartach.