2012.05.21// P. Rączka
Pięć rund trwał pojedynek finałowy w Grand Prix Strikeforce w wadze ciężkiej, pomiędzy Danielem Cormierem a Joshem Barnettem. Zawodnik AKA z łatwością wygrał każdą rundę, pewnie punktując weterana UFC i PRIDE. Amerykański zapaśnik stylu wolnego znakomicie radził sobie w parterze (co nie powinno dziwić), ale także i w stójce. Sędziowie jednogłośnie wskazali na zwycięstwo pięciokrotnego mistrza USA w zapasach.
Barnett w trakcie walki zafundował swojemu rywalowi mocnego power slam’a, którego Corminer na pewno będzie jeszcze długo odczuwał.
Walka wieczoru: - 265 lbs.: Daniel Cormier pok. Josha Barnetta przez jednogłośną decyzję (2 x 50-45, 49-46).
Główna karta: - 155 lbs.: Gilbert Melendez pok. Josha Thomsona przez niejednogłośną decyzję (2 x 48-47, 47-48)
- 205 lbs.: Rafael Cavalcante pok. Mike’a Kyle’a przez poddanie (gilotyna), 1. runda, 0:33.
- 170 lbs.: Chris Spang pok. Nah-Shona Burrella przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda, 3:25.
Pozostałe: - 155 lbs.: Isaac Vallie-Flagg pok. Gesiasa Cavalcante przez niejednogłośną decyzję (2 x 29-28, 28-29)
- 205 lbs.: Guto Inocente pok. Virgila Zwickera przez jednogłośną decyzję (2 x 29-28, 30-27)
- 205 lbs.: Gian Villante pok. Derricka Mehmena przez jednogłośną decyzję (2 x 30-27, 29-28)
- 170 lbs.: Quinn Mulhern pok. Yuriego Villeforta przez niejednogłośną decyzję (30-27, 29-28, 28-29)
- 155 lbs.: Bobby Green pok. Jamesa Terry’ego przez niejednogłośną decyzję (2 x 29-28. 28-29).