2016.11.02// P. Rączka
Ronda Rousey (12-1) na noc przed zabawą sylwestrową po ponad rocznej przerwie ponownie wejdzie do oktagonu UFC. Jako utytułowana zawodniczka i jedna z największych gwiazda kobiecego MMA od razu otrzymała mistrzowską walkę. Tym samym będzie musiała stawić czoła Amandzie Nunes (13-4). Była czempionka choć ma szansę na odzyskanie pasa, to w ostatnim wywiadzie dość zaskakująco wypowiedziała się na temat końca swojej kariery.
- Walka z Nunes zdecydowanie jest jedną z moich ostatnich w karierze. Niech lepiej wszyscy oglądają tę walkę, bo show nie będzie trwać wiecznie. Trenowałam do tego pojedynku dwa razy dziennie od sierpnia i mogę śmiało powiedzieć, że wskoczyłam na tryb ninja - powiedziała Rousey.