2012.10.10// P. Rączka
W niedziele ma obyć się kolejna próba wyniesienia Felixa Baugartner na wysokość 36,5 km, z której odda swobodny skok, przekraczając przy tym prędkość dźwięku. We wtorek próba przeprowadzenia misji Red Bull Stratos zakończyła się niepowodzeniem przez porywisty wiatr. -
Kiedy już napełniliśmy balon i Felix wszedł do kapsuły, około 11:42 czasu Roswell (19:42 czasu polskiego) odnotowaliśmy poryw wiatru o prędkości 40 km/h wiejący u szczytu kopuły balonu - powiedział szef misji Red Bull Stratos, Art Thompson.
43-letni Austriak nie może się doczekać, kiedy w końcu pogoda pozwoli mu unieść się do stratosfery.
- Myślałem, że nie ma możliwości, żeby warunki były nieodpowiednie. Nie mogłem wiedzieć, co dzieje się z balonem ponieważ byłem w kapsule. Chcę, by stało się to w tym roku. Zaszliśmy już tak daleko. Nie ma odwrotu. Jesteśmy tutaj, mamy hel i możemy startować. Nieważne, czy stanie się to jutro, czy pierwszego dnia następnego tygodnia - nie dbam o to - powiedział Baugartner.
Na specjalnej konferencji prasowej w Roswell, meteorolog misji - Don Day, zaprezentował raport, który wskazuje, że następne okno pogodowe dla Felixa Baumgartnera otwiera się w niedzielę.