2012.05.12// P. Rączka
W drugiej walce wieczoru na gali KSW 19 w łódzkiej Atlas Arenie, Mariusz Pudzianowski bardzo szybko rozprawił się z Bob Sapp`em nokautując go zaraz na początku pierwszej rundy. Polak od razu rzucił się na rywala, wyprowadzając mocne sierpowe oraz uderzając z kolana. Nie minęło nawet pięć sekund, a Pudzian rozpoczął kolejny szturm, powalił "amerykańskiego Najmana" na ring i tam zaczął walić mu na głowę potężne młotki, po których sędzia był zmuszony przerwać pojedynek.
Była to kolejna porażka Bestii, który spokojnie dorabia sobie do emerytury. Kibicom w Polsce pozostaje czekać, aż Mariusz Pudzianowski w końcu stoczy pojedynek na miarę walki w MMA.