2017.12.21// P. Rączka
Niedawny rywal Popka postanowił przestrzec Tomasza Oświecińskiego, żeby ten nie lekceważył Popka, bowiem w oktagonie może się przekonać, iż nie do końca miał rację co do jego umiejętności. Mariusz Pudzianowski przyznał, że Popek ma dużą siłę ciosu, a ta może okazać się zaskoczeniem dla popularnego aktora. Posiadający serię trzech zwycięstw z rzędu ''Pudzian'' dodał również, że nie warto wkurzać łobuza.
- Wiecie po czym poznaje się prawdziwych sportowców? Że po walce potrafią sobie podać ręce. Jeszcze przed chwilą byśmy sobie łby pourywali, ale po walce wszystkie te rzeczy idą na bok. Tak było po walce z Popkiem. Szanuje Popka, bo sport wyciągnął go z życiowego bagna. I mimo, że z nim się biłem, to trzymam kciuki za niego i ostrzegam Oświęcimskiego. Uważaj chłopie na siebie, bo co jak co, ale Popek ma czym przyłożyć i ma prąd w łapie! Ja to wiem, bo z nim walczyłem, a ty się dopiero przekonasz, że nie warto było mówić tych wszystkich rzeczy o nim. Rada od Pudziana, nigdy nie wkurzaj łobuza, bo będzie bolało. Można być bandytą w filmach, ale klatka to jest inna para kaloszy - napisał Pudzianowski.