2010.08.17// S. Kozak
Mariusz Pudzianowski nie ma kondycji – ten wniosek nasuwał się wszystkim, po obejrzeniu jego walk z Yusuke Kawaguchim i Timem Sylvią. Po łatwej i błyskawicznej wygranej z Marcinem Najmanem, chyba sam siłacz nie podejrzewał, że w kolejnych starciach pojawi się ten problem. Teraz Pudzian przygotowuje się do kolejnej walki, z Butterbeanem i już teraz zapewnia nas, że na 18 września będzie dobrze przygotowany kondycyjnie.
Mariusz Pudzianowski...
...w Łodzi będzie w lepszej kondycji...
...niż w poprzednich walkach
Jest o tym również przekonany Maciej Kawulski – jeden z właścicieli KSW. W jego opinii, Polak bez trudu wytrzyma dwie, pięciominutowe rundy. Jak będzie przekonamy się już za miesiąc.
Eric Esch, kondycyjnie też nie zachwyca, jednak jest zawodnikiem bardziej doświadczonym w ringu. Ponadto wymierza rywalom potwornie mocne ciosy, więc miejmy nadzieję, że jeden z nich nie pośle Mariusza na deski.
Do pokonania Najmana...
...Pudzian nie potrzebował wiele sił...
...ale problemy pojawiły się w kolejnych starciach
By tak się nie stało nasz fighter był w Stanach Zjednoczonych, gdzie obserwował najlepszych zawodników MMA. Ponadto trenował on z najlepszymi Polakami w tej dziedzinie.
By lepiej wypaść na ringu Pudzian schudł do 118 kg, co ma wzmocnić wydolność jego organizmu. Za jego przygotowanie kondycyjne do walki odpowiada Michał Garnys, współpracujący wcześniej z Krzysztofem Kułakiem, Maćkiem Górskim i Janem Błachowiczem.
Pudzian jest przekonany, że Butterbeana pokona, więc czekamy na „Dzień sądu”, który pokaże nam całą prawdę o możliwościach byłego strongmana w MMA.