2014.06.28// P. Rączka
Tom de Dorlodot i Paul Guschlbauer wyruszyli właśnie w podróż, w trakcie której odwiedzą sześć krajów, przemierzą 1800 km i przebędą trzy pasma górskie, a wszystko to głównie na... paralonti. Będzie to najdłuższa paralotniarska podróż w historii. Jak mówią sami bohaterzy tej wyprawy – nie jest to wyścig z czasem, ani żadna też rywalizacja. Obaj chcą pokazać jak łatwo wyszukiwać jest nowe przygody. Choć nie będzie łatwo to jedni z najlepszych pilotów cross-country na świecie powinni sobie poradzić.
- Odwiedziłem ponad 60 krajów i latałem w 24, ale Alpy to jeden z najlepszych terenów do uprawiania paralotniarstwa w Europie. Jestem zadowolony, że możemy tego dokonać. Ten pomysł jest świetny. Znamy cel, ale będziemy musieli improwizować, aby go osiągnąć. Na pewno będziemy mieli jakieś trudności. Będzie ciekawie – powiedział Belg.