2018.01.18// P. Rączka
Kolejne starcie dwóch mistrzów KSW i kolejne z udziałem Mameda Khalidova budzi niezwykle ogromne emocje, jeżeli chodzi fanów MMA. Tym razem najlepszy zawodnik dywizji średniej zmierzy się nie z lżejszym od siebie zawodnikiem, a cięższym. Tomasz Narkun jest przekonany, że chociażby z tego powodu, to on będzie faworytem tego starcia. Mistrz wagi półciężkiej zdradza, że limit wagowy będzie ustalony bliżej jego limitu dywizji.
- Dokładny limit jeszcze jest ustalany, ale to będzie bliżej mojej kategorii, niż Mameda. Nie będę zbijał do 86 kg. Jestem cięższy, silniejszy, Mamed może być szybszy. Coś za coś. Jest to zestawienie dwóch zawodników niebezpiecznych w każdej płaszczyźnie, ale faworytem jestem oczywiście ja - powiedział Narkun dla onet.pl
- Słyszałem sugestie, że w KSW już tylko Khalidow może stanowić dla mnie wyzwanie i dlatego ta walka za mną chodziła. Gdy pojawiła się propozycja, nie zastanawiałem się ani chwili, od razu ją zaakceptowałem. Jestem młodym zawodnikiem, potrzebuję wyzwań, dużych głośnych walk. Chcę się spełniać i rozwijać. Zobaczycie, to będzie walka roku - dodał.