2017.09.03// P. Rączka
Wygląda na to, że młoda i piękna Miesha Tate po zakończeniu kariery w MMA, w końcu zdecydowała się na to, co chce robić dalej w życiu. Była mistrzyni UFC w kategorii koguciej zamierza zostać menadżerką zawodników i zawodniczek w MMA. Jak sama mówi - zamierza przełożyć swoją zdobytą wiedzę w tym biznesie, na pomoc dla tych którzy nie do końca potrafią się poruszać w tym świecie. Z taką urodą zdobywanie sponsorów zapewne przyjdzie jej o wiele łatwiej.
- Myślę, że bycie menadżerką będzie dla mnie odpowiednim wyzwaniem. Chciałabym nadal rywalizować. Bycie zawodniczką to nie tylko pokonywanie swoich przeciwniczek, ale i swoich ograniczeń. Czasem musisz mocno się napracować, przełamywać swoje granice, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Rozwój osobisty jest uzależniający. Teraz czuję jednak, że muszę zrobić coś innego. Cały czas chcę rywalizacji. Wejdę w ten biznes i będę zdobywać sponsorów. Będę robiła co tylko najlepsze dla moich sportowców więc to nadal będzie swego rodzaju rywalizacja, ale w biznesie, nie w sporcie - powiedziała Tate.