2017.07.04// P. Rączka
Miesha Tate zdradziła, że gdyby miała możliwość walczyć z Cris ''Cyborg'' nie odmówiłaby wejścia do oktagonu. Była mistrzyni UFC wagi koguciej przebywa obecnie na sportowej emeryturze, ale jak można wyczytać z jej słów - już jej się na nie nudzi. Zapewne starcie z Brazylijką byłoby dla niej na tyle prestiżowe, iż zdecydowałaby się wrócić do MMA. Inna kwestia, że mogłaby naprawdę sporo zarobić i zyskać w przypadku zwycięstwa.
- W praktyce co ma się do stracenie wychodząc do walki z kimś takim jak „Cyborg”, z kimś jej postury? Jeśli ją pokonasz wzniesiesz się na zupełnie inny poziom szacunku do twojej osoby. Jeśli natomiast przegrasz, wszyscy powiedzą, że stało się to, co z wszystkimi poprzednimi przeciwniczkami. W moi odczuciu, w moim spojrzeniu na sprawę z perspektywy fighterki, uważam, że możliwość walki z „Cyborg” byłaby czymś wspaniałym - powiedziała Tate.