2017.02.07// P. Rączka
Po tym
jak kategoria kogucia u kobiet została dość mocno zamieszana, pojawiły się informacje o tym, że Miesha Tate może wrócić do MMA, aby ponownie zawalczyć o mistrzowski tytuł UFC. Była mistrzyni zdementowała te informacje i jak sama przyznaje, dobrze czuje się na emeryturze. Ostatnio była widziana na imprezie, na której towarzyszyła jej jedna z popularnych gwiazd porno. Choć nic nie mamy na myśli, to jednak liczymy, że tą drogą Tate nie pójdzie.
- W tym momencie powrotu nie ma na radarze, więc to się najprawdopodobniej nie zdarzy. Jestem bardzo szczęśliwa na emeryturze, naprawdę. Cieszę się tym stanem i dowiaduję się więcej o samej sobie nie będąc Mieshą fighterką. To jest bardzo interesujący proces i cieszę się nim. Nie mam planów powrotu, czy nawet chęci na to. Jeśli więc nie zajdzie jakaś drastyczna zmiana, nie widzę siebie powracającej do walk. Wszystko, albo bez sportu. To pewne na 110 procent. Jeżeli więc nie stanie się coś, co zachęci mnie do powrotu jak na przykład jakaś szalona osoba, to nie wracam - powiedziała Tate.