2017.06.06// P. Rączka
Marcin Tybura za niespełna dwa tygodnie stoczy swoją kolejną walkę w UFC. Jego rywalem będzie legendarny zawodnik Andrei Arlovski. Polak nie ukrywa, że będzie to dla niego początek drogi w kierunki mistrzowskiego pasa. Obecnie ma passę dwóch zwycięstw z rzędu i liczy na to, że kolejne trzy pozwolą mu realnie myśleć o mistrzowski pojedynku. Jak na razie jednak będzie musiał pokonać byłego mistrza dywizji ciężkiej.
- Ciężko trenuje. Kusi uderzyć w jego szklaną szczękę, ale trzeba uważać na niego, bo to doświadczony zawodnik. Na pewno będę chciał z Arlovskim powalczyć w stójce. Jeżeli wygram tę walkę to zapewne czeką mnie jeszcze przynajmniej z dwie walki, aby otrzymać pojedynek o mistrzowski pas - powiedział Tybura.