2011.10.13// A. Hoder
Marcin Najman to jedna z bardziej kontrowersyjnych postaci polskiej sceny sportów walki. Obecnie przygotowuje się do kolejnego pojedynku, rewanżowego z
Przemysławem Saletą, który odbędzie się 5 listopada. Pewność swojego szybkiego zwycięstwa Najman potwierdza tym, że zakontraktował on kolejną swoją walkę już na 19 listopada. Co z tego wyniknie? Jesteśmy bardzo ciekawi postawy polskiego zawodnika.
Marcin Najman
Marcin Najman urodził się 1979 roku. Na zawodowym ringu bokserskim zadebiutował w 2001 roku szybką przegraną przez nokaut. Z resztą w kolejnych dwóch walkach scenariusz wyglądał tak samo. W latach 2004 – 2008, wygrał 12 pojedynków z rzędu. Nagrodą za to osiągnięcie była możliwość walki z Andrzejem Wawrzykiem, której stawką było międzynarodowe mistrzostwo Polski. Najman pasa nie zdobył. Przegrał tą walkę przez nokaut w drugiej rundzie.
Boks nie był mocną stroną tego zawodnika. Najman postanowił, więc spróbować sowich sił w formule MMA, w której stoczył 2 walki. Pierwszą z Mariuszem Pudzianowskim, a drugą z Przemysławem Saletą. Obu swoim przeciwnikom odgrażał się, że silnyn niebezpieczny itp.. Okazało się jednak, że nie jest tak groźny jak twierdził, gdyż obie walki przegrał w pierwszej rundzie. Po konflikcie z właścicielami organizacji KSW Najman zrezygnował z dalszych występów. Tak, więc w MMA również nie było miejsca dla tego zawodnika.
Co jest jednak w tym wszystkim ciekawe? Marcin Najman zakontraktował kolejne dwie walki, w tym jedną rewanżową z Przemysławem Saletą, w kolejnej formule, jaką jest K-1. Ten styl walki opiera się na zasadach bardzo podobnych do MMA, tyle, że walka nie odbywa się w parterze. Marcin Najman trenował kick-boxing. Mało tego, był nawet wicemistrzem Polski, lecz jego bilans walk nie był powalający (12 wygranych i 8 przegranych walk).
Marcin Najman
To jest już czwarty styl, w którym swoich sił próbuje Marcin Najman. Zastanawiamy się ile w tym jest chęci do walki, pasji i miłości do wykonywanego sportu, a ile medialnych rozgrywek, w których toczy się walkę o duże pieniądze…
Oczywiście życzymy Marcinowi jak najlepiej. Niech walczy, niech wygrywa i niech udowodni w końcu, że mocne nie są tylko jego słowa. A Wy jak uważacie? Czy Marcin Najman dobrze robi zaczynając kolejną przygodę w innej formule?
Ankieta: Czy Marcin Najman powinien dalej walczyć?