2017.04.28// P. Rączka
Marcin Held 28 maja na gali UFC Fight Night w Sztokholmie spotka się w oktagonie z Damirem Hadzovicem. Po ostatniej kontrowersyjnej porażce będzie do dla niego bardzo istotne starcie, bowiem jak na razie w UFC ma stoczone dwa pojedynki i oba przegrane. Tyszanin w przypadku porażki może pożegnać się największą federacją MMA na świecie. A mając na uwadze, że w drugiej połowie roku w Polsce ma odbyć się gala UFC, zapewne szkoda by było takiego rozstrzygnięcia.
- Mój rywal jest łatwiejszy niż moi dwaj poprzedni. Na pewno jednak nie będę go lekceważył. Przygotowania muszą być na sto procent. Teraz muszę zrobić wszystko żeby wygrać. Presja na pewno będzie, ale poradze sobie z nią. Miałem już bardziej stresujące walki. Pojedynek muszę tym razem rozstrzygnąć ja sam - powiedział Held.