2012.12.17// P. Rączka
W ostatnim czasie James Thompson mocno dawał się we znaki Mariuszowi Pudzianowskiemu, zapowiadając, że pojawi się na jego walce w Londynie - która ostatecznie nie doszła do skutku, aby się z nim "przywitać" oraz wyzwać go na trzecie starce. Nasz najbardziej znany zawodnik MMA w wadze ciężkiej do wszystkiego podchodził bardzo spokojnie, a teraz sam postanowił odgryźć się Anglikowi za jego słowa i trzeba przyznać, że mocno podgrzał atmosferę między nimi.
- Takich jak on, co chcieli mnie zlać, było wielu. Thompson musi się więc ustawić w kolejce. Choć skoro tak szuka pieniędzy, to mam dla niego ofertę. Kiedyś był ochroniarzem Davida Haye'a, to może teraz u mnie popracuje? - powiedział "Pudzian". Mariusz miał w niedziele walczyć na gali MMC Fight Club w Londynie, jednak jego pojedynek nie doszedł do skutku, gdyż - jak mówi on i inni zawodnicy, którzy się wycofali - federacja ta nie wywiązała się ze swoich obietnic.