2012.06.16// P. Rączka
20 tysięcy dolarów za walkę plus kolejne 20 za zwycięstwo - taką ofertę Federacja UFC przedstawiła Mamedowi Khalidovowi, za pojedynki w jej organizacji - informuje magazyn Fighters Only. Najlepszy zawodnik MMA w wadze półciężkiej przyznał, że taka oferta go nie satysfakcjonuje, jednak podkreślił, że negocjacje są ciągle w toku. Zatrudnieniem Czeczena z polskim paszportem są również organizacje Strikeforce i Bellator. -
Naszym zdaniem Khalidov będzie walczył w USA, pytanie tylko, dla której organizacji - mówi menadżer zawonika.
- Wbrew publikacjom mediów sytuacja Mameda Khalidova się nie zmieniła. Negocjacje z UFC trwają, dopinamy szczegóły kontraktu, ale wciąż nie ma ostatecznej decyzji samego zawodnika - zdradza Martin Lewandowski.
- Sprawa nie jest zamknięta. Ani ze Stanami Zjednoczonymi, ani z UFC - dodaje drugi współwłaściciel Federacji KSW, Maciej Kawulski.
Federacja UFC była lekko zniesmaczona faktem, że Khalidov wyśmiał ich ofertę.
- Takie rzeczy nie stają na drodze poważnego biznesu. Nijak nie wpływa to na przebieg negocjacji. Na razie wszystko przebiega spokojnie, rozmowy przebiegają w pokojowym nastroju. Oczywiście, taka federacja jak UFC, wolałaby, żeby zawodnik inaczej wypowiadał się o ofercie, ale nie jest to jakiś wielki problem - tłumaczy Lewandowski.
- Mamed decyzji jeszcze nie podjął, ale ten moment się zbliża. Lada chwila na stole pojawią się trzy kompletne propozycje: z UFC, Strikeforce'a i Bellatora. Walczymy o trzy jak najlepsze kontrakty dla niego, położymy je na stole, a decyzje podejmie Mamed. Oczywiście my jako Federacja KSW również przedstawimy mu ofertę, ale naszym zdaniem sprawa jest prosta: Mamed będzie walczył w Stanach, pytanie tylko, dla której organizacji. Nawet jeśli oferty będą nie do końca satysfakcjonujące, to będziemy Mameda zachęcać do spróbowania sił w USA - dodaje menadżer Mameda.