2017.02.04// P. Rączka
Łukasz Jurkowski w pocie czoła przygotowuje się do zbliżającego się pojedynku, który czeka go na majowej gali KSW. Z racji dużego zainteresowanie jego osobą, musi zmagać się również mediami, które nie dają mu w ostatnim czasie spokoju. W jednym z wywiadów zdradził, że podpisał kontrakt na dwa pojedynki, chociaż tak naprawdę nie wie czy do drugiego będzie miał okazję wyjść. Przyznał również, że nazwisko jego rywala będzie dobrze wszystkim znane.
- Kontrakt mam podpisany na dwie walki, nie chciałem dłuższego. Na początku był proponowany na cztery, wiesz, ja nie wiem co będę robił po tym starciu w maju, zobaczymy jak ta walka wyjdzie. Okaże się, że wyjdę, dostanę w pięć sekund ciężki nokaut, no to ustalmy, że trzeba zabierać grabki i przyznać się, że to była błędna decyzja. (...) Mam cztery nazwiska, które KSW dogrywa i to będzie któreś z nich. Mogę zdradzić Wam tyle, że wszystkie cztery nazwiska wszyscy doskonale w polskim MMA znają i bezwzględnie którekolwiek z tych czterech nazwisk wjedzie ze mną do klatki na Narodowym, będzie faworytem tego starcia - powiedział Juras.