2015.03.04// P. Rączka
Kendall Grove (21-14) do organizacji KSW przychodził jako solidny zawodnik, mający w swoim CV występy w UFC. Amerykanin na pierwszy ogień dostał Mameda Khalidowa, w starciu z którym musiał odklepać przegraną już w drugiej rundzie. Następnie jego przeciwnikiem był Michał Materla, ale i tym razem musiał uznać wyższość Polaka, przegrywając na punkty. Od niedawna 32-letni fighter związany jest z federacją Bellator, dla której stoczył trzy pojedynki, dwukrotnie zwyciężając.
Jak się okazuje, to wystarczyło do tego, aby otrzymać miano pretendenta i walczyć o pas z niepokonanym Brandonem Halseyem (8-0). Mistrz ostatnią walkę stoczył we wrześniu ubiegłego roku, a w pojedynku o pas w 35 sekund poddał Alexandera Shlemenkę.