2014.04.16// P. Rączka
Pojawienie się Pawła Nastuli w federacji KSW było swego czasu mocną bombą na polskiej scenie MMA, choć wiadomo było, że zawodnik ten ma najlepsze lata kariery za sobą. Potwierdził to pojedynek z Karolem Bedorfem, w którym były zapaśnik dostał mocny łomot. Wcześniej mistrz olimpijski z Atlanty pokonał Kevina Asplunda, ale była to bardziej walka na otarcie. Teraz weteran polskiej sceny mieszanych sztuk walki ostrzy sobie coraz bardziej zęby na walkę z Pudzianowskim.
- Marzy mi się rewanż z Karolem Bedorfem (Nastula w październiku 2013 roku przegrał w 2. rundzie - red.), ale myślę, że większym zainteresowaniem cieszyłby się pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim. "Pudzian" walczy w MMA od 5 lat i z walki na walkę robi postępy, dlatego jestem przekonany, że moglibyśmy stoczyć ciekawy pojedynek. Kibice często pytają mnie, kiedy wreszcie dojdzie do tej walki. Mówiło się o niej od dawna, ale żadnych konkretów nie było. Swego czasu słyszałem, że Mariusz byłby zainteresowany. Dlatego ponawiam wyzwanie. Bijmy się! - powiedział Paweł Nastula w rozmowie z Super Expressem.