2010.10.11// J. Knop
W dniach 9 – 10 października odbyła się gala KSW Fight Club. Jest to nowy projekt z tego względu, że zawodnicy potykają się w klatce. W klasycznych galach KSW do starć dochodziło w ringu. Zawody były szansą wykazania się dla tych, którym nie było dane wystąpić w głównym turnieju KSW. Udział w turnieju wzięli również ci, którzy stawiają pierwsze kroki w walkach MMA.
Antoni Chmielewski
Antoni Chmielewski
Antoni Chmielewski
Pierwsza gala z cyklu KSW Fight Club odbyła się na terenie zamku krzyżackiego w Rynie. Widowisko mogło zobaczyć jedynie 200 osób. Pozostali fani sportów walki musieli śledzić zmagania zawodników za pośrednictwem internetu.
W kategorii do 93 kilogramów odbyły się dwie walki. W pierwszej z nich potykali się Matteo Minonzio (12-12) i Wojciech Orłowski (3-3). Polak został pokonany przez techniczny nokaut w drugiej rundzie. W drugim pojedynku mierzyli się Grigor Aschugbabjan (4-4) i Łukasz Działowy (2-0). Zwycięzcą walki decyzją sędziów został Ormianin.
Aslambek Saidov
Aslambek Saidov
Aslambek Saidov
W kategorii do 77 kilogramów potykali się Aslambek Saidov (5-2) i Paweł Żydak (1-1). Saidov nie dał szans rywalowi i zasypał go gradem uderzeń. Walka zakończyła się nokautem już w pierwszej rundzie.
W kategorii open walczyli Dmitrij Zabołotny i Marcin Bartkiewicz. Rosjanin zaliczył bardzo dobry występ. Duszeniem zza pleców zmusił Polaka do poddania się w pierwszej rundzie.
W walce wieczoru doszło do konfrontacji Antoniego Chmielewskiego (18-7) i Gregory’ego Babene (12-7). Decyzją sędziów zwycięzcą walki został Polak.