2014.04.06// P. Rączka
Już za nieco ponad miesiąc odbędzie się gala KSW 27 w Ergo Arenie, na której dojdize do kilku bardzo ciekawych pojedynków. Jednym z nich będzie niewątpliwie stracie dwóch byłych "Strongmanów", czyli Mariusza Pudzianowskiego i Oli Thomspona. Rywal Polaka w swojej pierwszej walce nad Wisłą przegrał z Bedorfem na punkty, a następnie znokautował Kamila Walusia. Pojedynek ten bez wątpienia przejdzie do historii MMA, bowiem nigdy nie zdarzyło się, że dwóch tak popularnych "siłaczy" walczyło na tym poziomie w sportach walki.
- My już razem rywalizowaliśmy, jednak było to w zawodach "Strongman". Teraz będzie możliwość zmierzenia się na "pięści". - w innej dziedzinie, w innej dyscyplinie. Zobaczymy, kto tym razem będzie górą. Mamy równe szanse – powiedział Pudzianowski.
Z kolei jego rywal mówił.
- Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej propozycji bardzo się ucieszyłem. Już wcześniej wiele mówiło się na temat tego pojedynku. Jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu do niego dojdzie. W "Strogmanie" nie tylko ja przegrywałem z Mariuszem Pudzianowskim, on był wtedy najlepszy, jest ikoną tego sportu. Ja nie byłem wtedy zawodnikiem z najwyższej półki. Teraz w MMA jest inna sytuacja - czuję się zdecydowanie mocniejszy i czekam z niecierpliwością na pojedynek.