2010.05.07// S. Kozak
Niesamowite emocje towarzyszyły gali sportów walki KSW 13, a w szczególności starciu Mameda Khalidova z Ryutą Sakuraiem. Ich pojedynek po trzyminutowej dogrywce zakończył się remisem, dzięki czemu Mamed zachował mistrzowski pas KSW. Pudzian natomiast wytrzymał dziesięć minut walki z Yusuke Kawaguchim, którą wygrał na punkty, mimo ogromnego zmęczenia i chwilowego zwątpienia w swoje możliwości.
Pierwszą walką wieczoru był pojedynek strongmana z Japończykiem, który ku zdziwieniu Polaka toczył się całe dziesięć minut. Pudzian zaraz po gongu rozpoczął szybki atak w stójce, ale Kawaguchi okazał się wytrzymałym rywalem. Polak kilkakrotnie próbował znokautować go, ale żadna z prób nie zakończyła się powodzeniem.
Po Pudzianie już w połowie pierwszej rundy było widać wielkie zmęczenie. W drugiej odsłonie było mu naprawdę ciężko, a na twarzy malowało się zwątpienie, jednak siłacz pokazał, że jest w stanie walczyć przez 10 minut, powalić przeciwnika i wypunktować go.
Mariusz Pudzianowski
Mamed Khalidov
Yusuke Kawaguchi
Zupełnie inaczej wyglądał pojedynek Khalidova z Sakuraiem, który rozpoczął się nieszczęśliwie, bo już w pierwszych sekundach, Mamed przypadkowo kopnął rywala w krocze. Ten po dłuższym odpoczynku zebrał siły i stanął do walki. Sytuacja ta powtórzyła się na samym początku dogrywki, ale Japończyk po raz drugi pokazał swoją wytrwałość.
Mamed Khalidov
Mariusz Pudzianowski
Yusuke Kawaguchi
Ryuta miał wiele okazji, by pokazać jak bardzo jest wytrzymały, bowiem Mamed trzykrotnie próbował poddać go przez duszenie i raz przez niebezpieczną dźwignię, ale ten zawsze cało wychodził z opresji. Pierwsze, aż półtoraminutowe duszenie w drugiej rundzie kosztowało naszego reprezentanta mnóstwo sił, co było widać w dalszej walce.
Mamed Khalidov
Mariusz Pudzianowski
Mariusz Pudzianowski
Sakurai w pierwszej rundzie również miał szansę na poddanie Mameda, lecz przez dźwignię założoną na rękę. Na szczęście zawodnik KSW Team w nieprawdopodobny sposób uwolnił się z niewygodnej pozycji i szukał kolejnych punktów.
Po zakończeniu regulaminowego starcia sędziowie uznali, że Japończyk miał przewagę w pierwszej rundzie, Polak w drugiej, zaś trzecia była remisowa. W dogrywce przyznali oni fighterom równą liczbę punktów. Khalidov zachował pas i wyraził nadzieję na spotkanie rewanżowe.
Yusuke Kawaguchi
Mariusz Pudzianowski
Mariusz Pudzianowski