2016.04.22// P. Rączka
Justyna Sierpińska wróciła już z powrotem na Fuerteventure i teraz szykuję się do zawodów wave'owych, czyli pływania z kajtem na fali. W dni wolne od wiatru surfuje i ćwiczy crossfit i jogę, aby być w formie. Zawodniczka w głowie wciąż ma jedną z najtrudniejszej rywalizacji snowkite'owej - Red Bull Ragnarok. Wysokie dziewiąte miejsce jakie zajęła w swoim debiucie w tak prestiżowej rywalizacji sprawiło, że już nie może doczekać się przyszłorocznej rywalizacji, gdzie ma zamiar stanąć na podium.
- Była to super zabawa. Miałam też dużą motywacje żeby przygotować się do Ragnaroka fizycznie, więc tylko moja forma na tym zyskała. Również uwielbiam wyskoczyć sobie raz na rok na śnieg i przypomnieć sobie co to jest prawdziwa zima. Poznałam mnóstwo ciekawych ludzi z którymi mam nadzieję znowu się spotkać w przyszłym roku - powiedziała Sierpińska.