2017.01.03// P. Rączka
Joanna Jędrzejczyk swoją kolejną mogła stoczyć z Jessicą Andrade (15-5), ale obóz zawodniczki odmówił federacji UFC tego starcia, znacząco to uzasadniając. Ich zawodniczka najpierw miała walczyć z Maryzą Moroz, ale ta wypadła z pojedynku za sprawą kontuzji, potem mająca wejść w zastępstwie mistrzyni Invicty – Angela Hill nie została dopuszczona przez USADA do walki. Co za tym idzie, Jessica i jej trenerzy nie dysponują taką gotówką, aby dobrze zainwestować w przygotowania do takiej walki.
- Oni nie podali terminu. Pamiętamy jak Joanna mówiła, że wrócić planuje dopiero w kwietniu, a to jednak trochę za późno. Dlatego idealnym dla nas byłoby stoczenie jeszcze jednej walki, zarobienie pieniędzy i zainwestowanie ich w obóz. Potem, gdyby udało się dostać walkę o pas i podejść do obrony przed końcem roku, to byłoby miło - powiedział menadżer Andrade.