2018.03.03// P. Rączka
Waga półciężka w najwięksej federacji MMA ewidentnie przechodzi kryzys. Świadczy o tym najlepiej kilka jasnych faków, z którymi nie można dyskutować. Jon Jones po swoich wpadkach całkowicie wypadł z obiegu i nie można traktować go poważnie. Daniel Cormier zdecydował się na walkę z mistrzem wagi ciężkiej. Z kolei pozostały na placu boju Alexander Gustafsson twiedzi, że w czołówce zostali sami jego klubowi koledzy i nie będzie się z nimi bił.
- Mogę się przenieść do wagi ciężkiej. W wadze półciężkiej mamy powracającego Jona Jonesa, Daniela Cormiera, który może wróci, a może nie. Zobaczymy jak to wszystko będzie się układać. Ja i Ilir Latifi nie będziemy między sobą walczyć. Tak samo sytuacja wygląda z Jimim Manuwą. Trenujemy razem i jesteśmy przyjaciółmi i nie będziemy ze sobą walczyć - powiedział Gustafsson.