2015.10.05// P. Rączka
Sezon hard enduro dobiegł końca, a ostatnie zawody Red Bull Sea to Sky wygrał Graham Jarvis. Tym samym przerwał on znakomitą serię Jonny`ego Walkera, który był bliski zdobycia w tym sezonie wielkiego szlema. Co ciekawe, dwa lata temu sytuacja wyglądałą identycznie, tylko wówczas Walker odebrał Jarvisowi szansę na wielkiego szlema. Pomimo fatalnego początku zawodnik Husqvarny zdołał dogonić czołówkę, by następnie w decydującym boju przekryczyć linię mety jako pierwszy.
- Bardzo zależało mi na wygranej, to był długi sezon bez żadnego zwycięstwa - powiedział Jarvis. O wygranej zadecydował fakt, iż gdy rywale zjeżdżali na tankowanie 40-letni Brytyjczyk postawił wszystko na jedną kartę i bez uzupełniania baku dojechał do końca.