2017.04.07// P. Rączka
Gegard Mousasi (41-6) bez żadnej respektu podchodzi do najbliższej walki i na każdym kroku stara się pokazać, że nie boi się starcia Chrisem Weidmanem (13-2). Zawodnik z Iranu jest zdania, że jego rywal zawsze walczy tak samo i jest przewidywalny. Tym samym droga do zwycięstwa po dobrym przygotowaniu powinna być łatwiejsza niż w przypadku pojedynków z innymi rywalami. Czy tak będzie w rzeczywistości?
- Oglądałem jego pojedynki, on zawsze walczy tak samo: wychodzi, nakłada presję i szuka obaleń. On nie idzie po nogi gdy się cofa tak, więc to jest przewaga, z której będziemy korzystali. Moja stójka jest lepsza a ta nie jest walka zapaśnicza. Pracowałem dużo nad moim defensywnymi zapasami, ja nie muszę być zapaśnikiem, ja tylko muszę się bronić przed tym. To jest MMA, inny sport niż zapasy. Spodziewam się twardej walki, jeśli on zrobi błąd to będę mógł go skończyć, zrobię to. On ma ciężkie ręce i nie boi się wyprowadzać ciosów - powiedział Mousasi.