2017.01.29// P. Rączka
Waga ciężka w UFC doczekała się nowej krwi, która może - a nawet i powinna, sporo namieszać w czołówce. Francis N’Gannou (10-1) po raz kolejny udowodnił, że jest niezwykłą bestią w oktagonie nokautując w pierwszej rundzie Andreia Arlovskiego (25-14). Dla pochodzącego z Kamerunu Francuza była to piątka walka w UFC, piąta wygrana z czego czwarta przed czasem. Kolejnym przecinikiem niewątpiliwie będzie ktoś z TOP 3, a następnie walka o mistrzowski pas.
Dana White nie ukrywa, że sporo sobie obiecuje po tym 30-letnim zawodniku.