2011.02.13// J. Knop
Antonio Silva zwyciężył w pojedynku z Fedorem Emelianenką. Brazylijczyk pokonał rywala przez techniczny nokaut w drugiej rundzie walki. Do starcia doszło podczas gali Strikeforce, która została zorganizowana 12 lutego w hali Izod Center w New Jersey.
Pierwsza runda starcia przebiegła pod znakiem całkowitej dominacji Antonio Silvy. Brazylijczyk imponował szybkością i bez większego problemu przeważał w stójce. Emelianenko był wolniejszy
i dysponował gorszymi warunkami fizycznymi od swojego rywala. Mimo to, cały czas starał się mu dorównać.
Fedor Emelianenko
Fedor Emelianenko
Fedor Emelianenko
W drugiej rundzie Rosjanin wyraźnie osłabł i musiał ograniczyć się do zmasowanych działań defensywnych. Już na początku rundy Silva obalił „Ostatniego Cara” i w parterze spuścił na jego głowę lawinę ciosów. Były mistrz organizacji „Pride” nie miał jednak zamiaru się poddać i przetrwał niezwykle bolesny atak przeciwnika. Na jego twarzy widać było jednak potężną opuchliznę.
Fedor Emelianenko
Fedor Emelianenko
Fedor Emelianenko
Był moment, w którym rosyjski zawodnik mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Emelianenko próbował założyć dźwignię na nogę popularnego „Bigfoot’a”, lecz ten nie dał się zaskoczyć. Gdyby owy chwyt dał oczekiwany rezutlat, to moglibyśmy obserwować spektakularne zwycięstwo "Ostatniego Cara".
Po przerwie starcie nie zostało jednak wznowione. Lekarz Rosjanina zgłosił sędziemu, iż owa opuchlizna uniemożliwia Emelianence dalszą rywalizację. W związku z takim stanem rzeczy arbiter był zmuszony do przerwania pojedynku. Tym samym walka zakończyła się triumfem Antonio Silvy. Teraz możemy już tylko zastanawiać się jak mogłaby potoczyć się trzecia runda rywalizacji.