2009.11.10// S. Kozak
Fedor Emalianenko bardzo dobrze zadebiutował na Strikeforce. Już w drugiej rundzie spotkania z Brettem Rogersem odniósł zwycięstwo. Początek walki był pechowy dla Emalianenki. Już w pierwszej minucie Rogers lewym prostym rozciął mu skórę na nosie i spływająca krew znacznie utrudniała mu oddychanie. Mimo tego podkręcał tempo.
Emalianenko vs. Rogers
Fedor Emalianenko
pokonał Bretta Rogersa
Rosjanin miał przewagę nad Amerykaninem. W stójce nie szczędził ciosów przeciwnikowi, zaś w parterze kontrolował większość akcji.
Rogers jednak nie poddawał się łatwo i okazał się trudniejszym przeciwnikiem, niż wydawało się to przed starciem. Umiejętnie stosował uniki. Udało mu się również obrócić Fedora na plecy i zaserwować kilka ciosów z góry.
Emalianenko nie dał się pokonać i ostatecznie to on w drugiej minucie, drugiej rundy oszołomił mocnymi ciosami w parterze Rogersa.
Przeczytaj także: Fenomenalne zwycięstwo Khalidova! »W kategorii średniej obyła się walka Jake’a Shields’a z Jasonem Mayhemem Millerem, zwycięska dla Shieldsa. Był to dopiero drugi pojedynek zawodnika w wadze średniej, ale jego umiejętność walki w parterze wyraźnie przewyższała możliwości rywala.
Fedor Emalianenko
Fedor Emalianenko
Brett Rogers
Gegard Mousasi w pojedynku w wadze półciężkiej pokonał Rameau Thierry'ego Sokoudjou, który w połowie starcia znacznie osłabł i został zasypany ciosami przez Gegarda.
Wieczór otwierała walka Fabricio Werduma z Antonio Silvą. Rozegrany w dobrym tempie pojedynek zakończył się tryumfem lepiej przygotowanego fizycznie Werduma.
Niestety telewizja nie transmitowała walki kobiet, w której Holenderka Marloes Coenen rozłożyła na deski Roxanne Modafferi.