2017.08.23// P. Rączka
Derrick Lewis nie ukrywa zaskoczenia, że w następnej walce jego rywalem będzie Chris Weidman. ''Czarna Bestia'' jest zaskoczona, że były mistrz wagi ciężkiej woli walczyć z nim, a nie z Markiem Huntem. Amerykanin przyznaje, że przyzwyczaił się już do tego, że jest niedoceniany przez swoich rywali, ale jak pokazuje w oktagonie - niesłusznie. I to samo ma zamiar udowodnić Weidmanowi, który kroczy po odzyskanie tytułu.
- Byłem zaskoczony ponieważ słyszałem, że Mark Hunt prosił o walkę z Fabricio, ale Fabricio powiedział, że nie chce tego starcia. Chyba jeszcze w tym samym tygodniu zadzwonili do mnie i powiedzieli, że Werdum chce walczyć ze mną. On mnie wybrał. Wydaje mi się, że on myśli, iż jestem łatwym przeciwnikiem, przez to jak wypadłem z starciu z Markiem - powiedział
- Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Całą swoją karierę jestem niedoceniany. Zawodnicy nie wierzą w moje umiejętności. Nie dbam jednak o to. Wyjdę tam i pokażę mu co potrafię - dodał.