2018.03.08// P. Rączka
Derrick Lewis po zwycięstwie nad Marcinem Tyburą domaga się walki z jednym z czołowych zawodników wagi ciężkiej. Wolny na rynku został tylko jeden - Francis Ngannou. Sama federacja UFC nie kryje się z tym, że chce, aby obaj zawodnicy spotkali się w oktagonie i wygląda na to, że tak się stanie. Zwłaszcza, że obaj w ostatnim czasie nie szczędzą sobie goszkich słów.
Lewis zawrzuca tym razem Ngannou skłamany wiek oraz zażywanie dopingu.
- Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku zawalczymy, tak mniej więcej zanim skończy 50 lat. On ma co najmniej 40 lat. Mówią, że był bezdomny, więc pewnie on sam nawet nie wie ile ma. Pokażcie mi jego metrykę urodzenia. Ma czterdziestkę i jest nakoksowany - mówi Lewis.