2016.08.19// P. Rączka
Już tylko godziny dzielą nas od jednego z najbardziej wyczekiwanego rewanżu w tym roku. Conor McGegor (19-3) i Nate Diaz (19-10) zrobili przed walką wszystko, aby przyciągnąć przed telewizory jak największą liczbę widzów. Wystarczy tylko wspomnieć konferencję prasową sprzed kilku dni na której latały butelki z wodą. Obaj mają zostać za to surowo ukarani, ale dopiero po pojedynku. Irlandczyk ma już plan na tę walkę, a zwycięstwa będzie upatrywał w parterze.
- Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że on jest utalentowanym zawodnikiem, ale myślę, że w każdej grapplerskiej wymianie – do której doszło zanim ta lewa ręka doszła i się zmęczyłem – ja byłem lepszy. On przechwycił kopnięcie, obalił mnie. Ja go przesweepowałem i kontrolowałem z góry. Cała akcja przy siatce, on był skontrolowany. Czułem, że dominowałem w każdej parterowej wymianie zanim trafił mnie lewą i się wypompowałem - powiedział Conor McGregor.