2013.07.12// P. Rączka
Jacek Berbeka, Jacek Jawień i Krzysztof Tarasiewicz dotarli już na wysokość 7100 m góry Broad Peak (8047 m). Warunki atmosferyczne bardzo się pogorszyły. Alpiniści nie ukrywają, że są bardzo zmęczeni, bowiem najpierw na wspomnianą wysokość wynieśli cały sprzęt, a później musieli całą noc walczyć z huraganem, aby ten nie porwał im namiotu. Uczestnicy wyprawy zeszli następnie do bazy na wysokość 4700 m, gdzie w pobliskim potoku niedawno śmierć poniosła uczestniczka niemieckiej wyprawy.
Jak poinformował Jacek Berbeka wszyscy czekają teraz na poprawę pogody, aby ponownie wyjść do góry i szukać ciał Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego. Nie jest planowane już założenie czwartego obozu.
- Chcemy, aby nasze, czyli Maćka i Tomka rodziny, mogły dotrzeć do miejsca, gdzie zostaną przez nas pochowani. Oczywiście to może być bardzo trudne, ponieważ właściwie wszystko zależy od pogody. Jeżeli ten priorytetowy zamiar się nie powiedzie, to trzeba będzie pomyśleć o jakiejś niżej usytuowanej szczelinie lub zmienić miejsce położenia ciał – mówił przed wyprawą Berbeka.