2014.02.12// P. Rączka
Nie ma mocnych na Tadeusza Błażusiaka. Polak w pierwszym europejskim przystanku w halowych mistrzostwach enduro, potwierdził swoją znakomitą formę, odnosząc pewne zwycięstwo w Barcelonie. Zawodnik Red Bull KTM wygrał wszystkie trzy biegi finałowe i jest coraz bliżej swojego kolejnego mistrzowskiego tytułu. Trasa na stadionie Palau Sant Jordi nie był łatwa, a najbardziej wymagającym miejscem była długa prosta zasypana głazami – w dodatki nawierzchnia była twarda i śliska.
Taddy w klasyfikacji generalnej ma już 39 punktów przewagi nad Davidem Knightem, a przed nami już tylko ostatnia runda, która odbędzie się 22 lutego podczas zawodów w Tours.