2018.01.06// P. Rączka
Jan Błachowicz nie ukrywa zadowolenie z faktu, że będzie miał okazję zrewanżować się za porażkę Jimi Manuwie, za porażkę jakiej doznał na pierwszej w historii gali UFC w Polsce. Nasz rodak z optymizmem patrzy na tej pojedynek, gdyż ma świadomosć, że jest na zupełnie innym etapie kariery niż wtedy, a do tego wygra powinna go wprowadzić do najlepszej piątki zawodników występujących w wadze półciężkiej. Starcie to odbędzie się 17 marca na gali w Londynie.
- Wtedy w mojej karierze zaczęło się źle układać. Dziś jest zupełnie inaczej. Forma zwyżkuje, wszystko gra i nic nie wybija mnie z rytmu. Nie mogę tak walczyć. Tym razem to ja chcę narzucić swój styl, Jimi ma się do mnie dostosować. Mogę wygrać przez nokaut albo poddanie, jeśli Manuwa odsłoni rękę lub szyję. Wszystko jedno. Mogę też przewalczyć trzy rundy, ciesząc się każdą sekundą bitki - powiedział Błachowicz w rozmowie z ''Przeglądem Sportowym''.