2017.01.01// P. Rączka
Amanda Nunes dołączyła do grona osób, które za porażkę Rondę Rousey obwiniają głównie jej trenera. Wedle wielu osób Edmond Tarverdyan obrał złą drogę dla byłej mistrzyni wagi koguciej i to przez jej złe prowadzenie ta mocno spadła ze szczytu. Chodzi tu głównie o wmawianie jej, że jest wielką zawodniczką, a do tego robienie z niej zawodniczki walczącej w stójce, kiedy to jest wręcz fenomenalna w parterze.
- Ona myśli, że jest bokserem. Trener Edmond Tarverdyan lubi jej to wmawiać i sprawił, że ona w to uwierzyła. Nie wiem, dlaczego to zrobił. Ronda ma świetne judo i ona może zajść daleko w tej płaszczyźnie, ale on wmówił jej jakieś szalone rzeczy na temat boksu, a ona zaczęła przegrywać. Więc jeśli to ja wygrywam znaczy, że jestem prawdziwą strikerką. To wszystko, chciałam na niego patrzeć i mu to powiedzieć - powiedziałą Nunes.