2016.03.28// P. Rączka
Aleksander Doba jeszcze w tym roku wyruszy na niezwykle wymagającą trasę. Polak zamierza przepłynąć z kontynentu Ameryki Północnej do Europy, czyli z Nowego Jorku do Lizbony, do stolicy Portugalii. Wyprawa ma zacząć się 14 maja i jak zaznacza nasz najlepszy kajakarz - chciałby, aby trwała nie dłużej niż do 9 września, czyli do dnia jego urodzin. Laureat nagrody „Podróżnika Roku”, którą odebrał w czerwcu ubiegłego roku jest przekonany, że jego kolejny cel zostanie zrealizowany i na długo wpisze się w historię tego sportu.
– Wyruszę z Nowego Jorku na wschód i popłynę tak mniej więcej po równoleżniku koło Wysp Azorskich i prosto do stolicy Portugalii, Lizbony. Po wypłynięciu będę starał się obrać kurs nieco na południowy-wschód, aby uniknąć strefy silnych sztormów. Oddalę się też od strefy żeglugowej statków, żeby nie doszło do wypadku. Wyspy Azorskie traktuję jako miejsce, gdzie mogę ewentualnie zakończyć podróż lub uzyskać pomoc – mówił Aleksander Doba.